biegniemy przed siebie trawami
na boso i nago
pijani
butelkę trzymając pod pachą
śmiejemy się dziś z siebie sami
po lasach ganiamy za rękę
śpiewamy wydartą
piosenkę
w butelkę wbijamy odgłosy
swobodni od startu po metę
na mróz – na pogodę – w upale
czujemy tak samo zawsze
na już – nieustannie – na stałe
razem, bo tylko to ważne
pędzimy za czymś nieuchwytnym
nie znając dnia czy godziny
a jeśli ktoś każe nam przestać
– stępimy, wyrżniemy, zgładzimy
nie szukaj
nie szukaj inaczej
nikogo nie pytaj którędy
nie puszczaj
nie puszczaj tej dłoni
niech rośnie to coś w nas, pomiędzy
________________________________________________
Inspiracja: